Gdy słyszymy Częstochowa komornik, z czym się nam to kojarzy? Na całość z bezdusznym odbieraniem biednym ludziom tego, co jeszcze im zostało. Sam komornik jawi się, jako jakiś potwór, pozbawiony ludzkich uczuć. Co natomiast byłoby gdyby brakło chętnych do wykonywania tego niepopularnego zawodu? Uczciwi inni ludzie cały czas płaciliby własne rachunki, faktury, wynagrodzenia dla pracowników. Pozostali natomiast przestaliby to robić wcale. Rodzice nie płaciliby alimentów na wychowanie dzieci, naciągacze braliby kredyty po to żeby nigdy ich nie spłacić. Od kogo żeby je brali? Od innych osób. W każdej chwili, kiedy komornik puka do drzwi, stronami są nie tylko on i dłużnik. Jest jeszcze wierzyciel, który zaufał temu drugiemu. Wykonał dla niego usługę, pracował albo wysłał towar i od tamtej pory bezskutecznie oczekuje na zapłatę. On również może mieć kwestie majątkowe i jeżeli już nie otrzyma indywidualnych, uczciwie zdobytych gotówki, będzie musiał się zadłużyć. Praca komornika, choć niewdzięczna służy w tym momencie temu człowiekowi.